fx-phone
 
Masz Pytania? Napisz do nas: info@naturalissa.pl                                 
 
 

 

Czy korzystanie z solarium jest niebezpieczne?
Czy korzystanie z solarium jest niebezpieczne?

 

Solarium - Czy korzystanie z niego jest bezpieczne?

 

Spis treści

Solarium - Czy warto zaryzykować?

Jak działa solarium?

Czy korzystanie z solarium jest bezpieczne?

Jak przygotować swoją skórę do wizyty w solarium?   

 

Solarium - Czy warto zaryzykować?

Solarium to temat kontrowersyjny i moim zdaniem takim powinien pozostać lub wręcz istnienie tego zjawiska mogłoby zostać zdelegalizowane. Nie chcę tutaj prawić kazań, że jest to zło wcielone i najgorszy z możliwych sposobów opalania, bo każdy z nas ma prawo do podejmowania własnych decyzji. Niemniej, faktem jest to, że opalanie samo w sobie jest złe, tj. ma bardzo negatywny wpływ na nasze zdrowie, stan skóry i stwarza wiele zagrożeń. Nie chodzi o demonizowane, chodzi o uświadomienie, że leżenie plackiem na słońcu jest nieodpowiedzialne i mam wrażenie, że nie rozumieją tego głównie ludzie w Polsce. W Australii wszyscy wiedzą, że przed słońcem trzeba się chować, zakładać czapki, kapelusze, a do wody wchodzić w strojach kąpielowych z długim rękawem...

Nie zmienia to faktu, iż solarium wciąż jest jednym z popularniejszych zabiegów upiększających, w prawie każdym mniejszym i większym mieście znajduje się choć jeden salon oferujący ową usługę, więc warto dowiedzieć się, na czym polegają te zabiegi i jakie zagrożenia za sobą niosą.

 

Jak działa solarium?

Po pierwsze warto się dowiedzieć, jak działa solarium. Zasadniczo tak samo, jak opalanie na zewnątrz, tyle tylko, że nie smażysz się, leżąc na piasku, tylko w tubie z lampkami. Założenie jest takie samo - wiązki promieniowania UV otulające ciało, w wyniku czego dochodzi do zwiększenia ilości melanocytów, w wyniku czego skóra zmienia pigment. Jak dokładnie działają i czym różnią się wiązki promieniowania - UVA i UVB?

 

Jakie rodzaje promieniowania UV wykorzystuje solarium?

Promieniowanie UVA

Promieniowanie UVA przez lata było uważane za nieszkodliwe, a na pewno mniej szkodliwe niż UVB, co, jak dowodzą badania, jest permanentną bzdurą (większą niż matura). To promieniowanie przenika do głębokich warstw skóry i sieje spustoszenie, bo inaczej tego określić się nie da. Główny problem jest taki, że zaburza strukturę warstwy podskórnej, co prowadzi m.in. do zaburzeń w produkcji kolagenu, a to już prosta droga do starzenia się skóry. To kolagen odpowiada za naprężenie skóry, jej odpowiednie napięcie, pośrednio za nawilżenie i przeciwdziała pojawianiu się oznak starzenia. Podczas opalania wystawiamy się na własne życzenie na rzeczone promieniowanie UVA, dzięki czemu sami fundujemy sobie szybszą starość, przynajmniej tą wizualną...

Promieniowanie UVB

Drugi rodzaj promieniowania, o którym już od lat mówi się, że zagraża naszej skórze, jest promieniowanie UVB. Wiązki tego promieniowania są krótsze od wiązek UVA, co nie sprawia, że są nieszkodliwe, po prostu niszczą inne obszary. Ten rodzaj promieniowania wpływa bezpośrednio na warstwę naskórka i przenika do skóry właściwej. To UVB jest odpowiedzialne za powstawanie rumienia, który później pod wpływem wspomnianej już zmiany w produkcji melanocytów, przemienia się w opaleniznę. 

 

Jakie są korzyści z korzystania z solarium?

Czy można mówić o korzyściach z korzystania z solarium? Coś z pewnością motywuje osoby, które na coś takiego się piszą. Na wstępie zaznaczę, że mogę być odrobinę nieobiektywna, prawdopodobnie wydźwięk mojej wypowiedzi i jej ton, jednoznacznie wskazują na mój negatywny stosunek do takich zabiegów, ale staram się być jak najbardziej neutralna i podejść do tego bez emocji...

Poprawia nastrój

Można przyjąć, że są jakieś plusy solarium, m.in. poprawianie samopoczucia. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż jest to zabieg upiększający, czujemy się dzięki temu ładniejsze, bardziej atrakcyjne, mniej widać cellulit, ciało jest bardziej ponętne. 

Niestety, o ile słońce samo w sobie wpływa na nasze samopoczucie i ma działanie antydepresyjne, bo jest światłem białym, o tyle promieniowanie w tubie nie wpływa na nas w taki sposób. To nie jest to samo i poza poczuciem upiększenia swojego ciała, nie dostarcza innego powodu wyrzutu hormonów szczęścia. No poza wytwarzaniem witaminy D, ale to naprawdę nie jest ta droga. Jeśli ktoś twierdzi, że wizyta w solarium wyleczy ci depresję, to sam powinien się przejść co najmniej do psychologa...

Wspomaga produkcję witaminy D

To fakt, że promieniowanie UV pobudza syntezę witaminy D, a ta jest odpowiedzialna przede wszystkim za odpowiednią odporność i układ kostny. Niedobór witaminy D może prowadzić do złamań i innych uszkodzeń okołokostnych. Można ją suplementować i dostarczać doustnie lub poprzez korzystanie z promieni słonecznych. Pytanie brzmi, czy promieniowanie na solarium może pomóc w produkcji witaminy D?

Ogólnie rzecz biorąc - tak. Produkcję witaminy D powoduje promieniowanie UVB. Zgodnie z badaniami, konieczna ilość ekspozycji na promieniowanie UVB to 15 minut dziennie w godzinach 10-15, kiedy promieniowanie jest największe. Tyle że właśnie... Do syntezy witaminy D nie jest konieczne wystawianie się na promieniowanie całym ciałem i czekanie aż ona na nas spłynie... To samo można osiągnąć idąc po ulicy do sklepu czy siadając na ławce w parku w bluzce z krótkim rękawem... Pytanie czy warto narażać się na ogromne dawki promieniowania w solarium, wmawiając sobie, że chodzi nam o witaminę D... 

 

Czy korzystanie z solarium jest bezpieczne?

Nie. Korzystanie z solarium nie jest bezpieczne. Opalanie się na słońcu też nie jest bezpieczne. Mam świadomość, że znalezienie odpowiedniego samoopalacza, który nie zamieni naszej skóry w twór przypominający kolorem któryś z cytrusów, przy jednoczesnym wytworzeniu miliona smug, jest trudne. Jednak, szczerze mówiąc, mając świadomość, jaką krzywdę robi nam promieniowanie UV, wolę mówić sobie, że wśród arystokracji, im bledsza cera, tym wyższy status społeczny i atrakcyjność i przy tym pozostać, zamiast robić sieczkę w własnego ciała...

Oczywiście, zaraz znajdą się osoby, które powiedzą, że zasadniczo to na tym świecie nie ma nic zdrowego, codziennie oddychasz smogiem, jesz przetworzoną żywność, a woda, którą pijesz też nie ma w sobie nic zdrowego... To prawda, zgadzam się, ale mimo wszystko, jak zjesz spryskanego pomidora z Hiszpanii, to raczej nie przyczyni się to do tego, że narazisz się na raka żołądka. To nie jest tak jednoznaczne, jak wystawianie się na promieniowanie UV... Naprawdę...

 

Jakie są skutki uboczne korzystania z solarium?

Skutków ubocznych korzystania z solarium jest wiele. Nie bez kozery w Polsce, od 2018 roku, z solarium nie mogą korzystać osoby poniżej 18 r.ż. Jest to ten sam wiek, co graniczny dla palenia papierosów czy picia alkoholu, a to już o czymś świadczy...

Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego leżąc na plaży musisz spędzić kilka godzin, żeby osiągnąć jakiekolwiek efekty, a sesja w solarium trwa kilka/kilkanaście minut i daje większe efekty? To nie jest żadna magiczna sztuczka, ty po prostu dostajesz, a w zasadzie twoja skóra dostaje prawie dziesięciokrotnie większą dawkę promieniowania, niż podczas jednego z cudownych dni, gdy można umrzeć z gorąca, bo jest prawie czterdzieści stopni na zewnątrz...

Szkodliwe dla zdrowia skóry

Pierwsze primo, jest to szkodliwe dla skóry samej w sobie. Nam się wydaje, że o idziemy się opalać, o będzie różowa skóra, a potem będzie brązowa i będę ładniej wyglądać w bikini. Nie ma w naszej głowie zakorzenionego porównania, przełożenia, że to mniej więcej tak, jakby wziąć nóż, przyłożyć sobie do ręki, wyciąć kształt serduszka i powiedzieć, o jak fajnie, będę miała bliznę w kształcie serduszka. Dążę do tego, że opalanie to nie jest nieszkodliwe zmienianie koloru skóry, tylko tworzenie uszkodzeń na niej. 

Z fizjologicznego punktu widzenia, dla skóry nie ma znaczenia, czy potniesz się nożem, przypalisz zapalniczką czy pójdziesz się opalać. Oczywiście te pierwsze przykłady są dość brutalne, ale to właśnie jest perspektywa, te działania prowadzą do uszkodzenia naszej skóry, w wyniku czego nasz organizm musi się napracować, żeby tą skórę przywrócić do stanu użyteczności publicznej. Kolor skóry zmieniamy sobie bez większych zagrożeń i ingerencji podczas opalania natryskowego czy użycia samoopalacza, nie podczas wizyty w solarium lub leżąc plackiem na twarzy. 

Pamiętaj, brązowa opalenizna to nie jest oznaka radości skóry, tylko tego, że dostaje ona szaleju i się broni przed tym, co jej fundujesz. Tak samo jak gorączka jest objawem walki organizmu, tak opalenizna oznacza walkę skóry z efektami opalania...

Zwiększa ryzyko raka skóry

Co więcej, promieniowanie UVA prowadzi do zwiększenia ryzyka raka skóry. Jest kilka rodzajów nowotworów, jakie zagrażają osobom wystawiającym się na promieniowanie słoneczne, jednak najgroźniejszym z nich jest czerniak złośliwy. Dzisiaj, jeśli wykryje się go na czas, można go leczyć. Jednak jest to choroba okrutna, wycięczająca, zabijająca w bardzo szybkim tempie i męczarniach, dająca przerzuty do całego ciała. Inne nieprzyjemne, choć prawdopodobnie mniej zgryźliwe nowotwory to rak podstawnokomórkowy i kolczystokomórkowy.

Nie chodzi o to, żeby uciekać przed słońcem, zamknąć się w mieszkaniu, zasłonić okna roletami i trzema warstwami zasłon nieprzepuszczających światła i żyć tylko w nocy. To jest podejście irracjonalne, jednak warto pamiętać, że nawet jeżeli zmarszczki nam nie straszne, bo mamy pieniądze na najlepsze zabiegi przeciwstarzeniowe albo planujemy dołączyć do klubu 27 i mamy w szanownym poważaniu co tam się może zadziać po trzydziestce, promieniowanie UV nie wpływa tylko na estetykę. Może prowadzić do nowotworów złośliwych i naprawdę bolesnej śmierci. 

Dlatego bez względu na to, czy chcemy iść do solarium, czy wychodzimy na zewnątrz po bułki, czy idziemy na plażę, ważne jest stosowanie kremów SPF, które chronią naszą skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. A już przede wszystkim, absolutnie bezdyskusyjnie trzeba smarować i chronić tatuaże, znamiona, pieprzyki i wszelkie inne obszary, które są ciemniejsze od reszty ciała. Tak samo jak w czarnej bluzce w upał będzie nam gorzej niż w jasnej, bo w bardzo laickim tłumaczeniu czarny bardziej przyciąga promienie słoneczne, tak samo z czarnym tuszem i brązowymi pieprzykami. Niezabezpieczanie pieprzyków etc. jest najprostszym sposobem na przysporzenie sobie problemów. 

 

Jak zminimalizować ryzyko szkodliwych skutków korzystania z solarium?

Jeśli dokonałaś kalkulacji i uznałaś, że jednak chcesz iść na solarium, wiedz chociaż, jak ograniczyć szkodliwość tych zabiegów...

Korzystaj z solarium z umiarem

Chodzenie na solarium siedem razy w tygodniu (niektórzy tak potrafią) i zamykanie się w kapsule na godzinę, to jest już naprawdę szczyt nieodpowiedzialności. Jeżeli decydujemy się na wizytę w solarium, trzeba robić to z głową... W teorii powinno się przez dziesięć dni korzystać z solarium co 2/3 dzień, a następnie najczęściej co tydzień. Ja pod tym się nie podpiszę, ale załóżmy, że to jest racjonalne podejście i docelowo chodzi o to, żeby nie korzystać z solarium codziennie. 

Wybierz solarium z wysokiej jakości lampami

To ma znaczenie, bo sprzęt sprzętowi nierówny. Każdy zabieg, ale to każdy, nie ma znaczenia czy jesteś u kosmetyczki, stomatologa, na siłowni czy w solarium powinien być wykonywany na profesjonalnym sprzęcie z atestami, dobrze skalibrowany i używany zgodnie z zaleceniami producenta. Zwykle na zdjęciach z salonu czy na stronie internetowej da się znaleźć informacje, jaki sprzęt jest wykorzystywany i warto to sprawdzić, czy nie jest to maszyna, która nie tylko wygląda jak kapsuła kosmiczna, ale też czy nie jest sowitym wehikułem czasu, cofającym nas do roku 2003 w sposobie działania...

Konsultuj się z lekarzem przed korzystaniem z solarium

Korzystanie z solarium obarczone jest ryzykiem. Nie mówię o skrajnych przypadkach jak klaustrofobia, inne zaburzenia lękowe czy choćby epilepsja, lecz o rzeczach, które mogą się nam wydawać nieistotne. Często kolor naszej skóry, różnorodne zmiany skórne, mają wpływ na to, czy powinniśmy korzystać z solarium. Zresztą lista przeciwskazań jest dłuższa, np. cukrzyca, trądzik, uczulenie na słońce, osoby z nadciśnieniem, chorobami serca czy innych organów wewnętrznych. Naprawdę, lepiej pójść do lekarza przed solarium i upewnić się, że można, niż później spędzić u kilku czy kilkunastu lekarzy miesiące, lecząc się z efektów tej wizyty.

 

Jak przygotować swoją skórę do wizyty w solarium?

Jakie kroki należy podjąć przed wizytą w solarium?

Solarium, jak każdy inny zabieg kosmetyczny wymaga przygotowania skóry. Te rady mogą wydawać się oczywiste, ale zakładam, że osób, które na hurra wchodzą do salonów z ulicy jest naprawdę dużo...

Oczyszczanie skóry

Przede wszystkim należy oczyścić skórę. Warto wykonać peeling, ale błagam, nie przed samą sesją, nie dzień przed, bo wtedy mamy podrażnioną skórę, a to w połączeniu z silnym promieniowaniem może skończyć się tragedią. Na ciele nie powinno być makijażu, kremów, dezodorantów, perfum, powinniśmy być czyści i nie chodzi tu o kwestię higieny osobistej, tylko o to, że wszelakie substancje na naszej skórze mogą wywołać niepożądane skutki uboczne.

Nawilżanie skóry

Promieniowanie UV wysusza naszą skórę, dlatego warto ją porządnie nawilżyć, tj. kilka dni przed zabiegiem stosować silnie nawilżający balsam etc. Jest to ważne, ponieważ przesuszona i nieodżywiona skóra będzie bardziej podatna na uszkodzenia, które solarium tworzy samo w sobie. 

 

Jak dbać o swoją skórę po wizycie w solarium?

Stosuj balsam nawilżający

Po wizycie w solarium, ponownie, stosuj produkty nawilżające do ciała. Skóra dostaje naprawdę jest poszkodowana, potrzebuje odżywienia, potrzebuje nawilżenia. Poza tym chodzi też o względy estetyczne, choćby skóra była w najpiękniejszym odcieniu, będącym połączeniem parującej słodkiej latte na mleku owsianym i mlecznej belgijskiej czekolady, bez nawilżenia będzie wyglądała najnormalniej w świecie - źle. 

Zdrowa skóra to nie tylko nie-blada skóra, ale przede wszystkim promienna, elastyczna, zwarta, napięta, a to osiągamy dzięki nawilżeniu i odżywieniu skóry.

Unikaj opalania na słońcu przez co najmniej 24 godziny

Twoja skóra po solarium jest już dostatecznie potraktowana promieniowaniem, więc przez przynajmniej dobę nie wystawiaj się na dodatkowe promieniowanie. Pomijając fakt, że to zakrawa o absurd, że wydajesz pieniądze na siedzenie w kapsule, żeby później iść na plażę, to skóra ma swoje granice wytrzymałości i po takich dawkach promieniowana jest podrażniona. U większości objawia się to etapem raka, czyli czerwono-różową skórą, u reszty skóra od razu jest brązowa, ale to nie znaczy, że nie jest podrażniona, po prostu masz taki typ cery, że nie pojawia się na niej rumień...

 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl